Obóz wędrowny po Bieszczadach i Beskidzie Niskim
2004, 12-31 sierpnia
autorem wszystkich zdjęć jest Miłosz
PREZES
godzina 12, zaraz wychodzimy
z rozmyślań po śniadaniu
radość przed ostatnim noclegiem pod dachem
autorem nie wszystkich zdjęć jest Miłosz:)
startujemy
grupa extreme II (patrz zdjęcia obóz organizatora turystyki bieszczady 2004)
p...................... festiwal bieszczadzkie anioły
sandały
konina tutaj droga...
ale naiwna-daje się podejść
naiwna...
przywódca stada
...pomocnik
i ofiara...
uwaga, to zdjęcie jest pozowane!!!
jakaś chata w Łupkowie, chyba schronisko...
wojnar i koza
sielanka
na sianie
gdzieś w północnej Słowacji
doznaliśmy oświecenia...
salut daj na wschód...na zachód marsz
ziomle i ich ławeczka
a tu już obóz w Jasielu
spotkane poprzedniego dnia Gdakki wyruszyły jakieś 5 godzin temu
a nasz prezes się 'byczy'!!!
poranna toaleta w Jasielu, przed 14, ale po 13-tej
posuwamy się wolno, ale to z powodu dużego zapasu żywności
beskid może niski, ale widoczki niezłe...
drzewo spotkane na szlaku
otworzono granicę polsko-słowacką....
Skpt Rzeszów Zyndranowa
i pełnia szczęścia
głowa rodziny
leśna szkółka
prawdziwy turysta w pełnym ekwipunku
warto było iść 10 km do sklepu
Mecz Jesionki-Trójmiasto, wynik bada komisja śledcza do spraw Beskidu Niskiego
człowiek worek i ekipa
konsumpcja rozpasana - po 3 tygodniach pasztetu - kebab i gazeta
kilkanaście minut po wyjsciu z pociągu- znowu w domu
i pięknie jest
królowa życia i król
